niedziela, 5 czerwca 2011
Już jestem
Wróciłam z zielonej szkoły i bardzo się cieszę. Oprócz jednego szczegółu całą wycieczkę zepsuła nam jakaś baba. Codziennie był basen ii po basenie trzeba było wysuszyć kostium i powiesić go na dwór. Ja nie zdąrzyłam z koleżanką wywiesić i powiesiłam mokry strój w łazience. Ta baba weszła do pokoju posprzątała łazienkę. No dobra wracamy a ona mówi naszej pani że płytki w łazience mogły przemoknąć. No i kiedy gdzieś szliśmy wchodziła do pokoju. Tak samo było jak złączyliśmy wszystkie łóżka powiedziała że się wykładzina porwie. Gdy wróciliśmy do domu musieliśmy przestawić te łóżka tak jak były przedtem i buu!!! wykładzina została porwana ale na sczęście nie zauważyła.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
hehe
OdpowiedzUsuńbardzo sie ciesze ze sie dobrze bawilas ;p
patinkaaaa
To fajnie ; )
OdpowiedzUsuńOoo... Ja też byłam w tych dniach na wycieczce połączonej z konkursem i też nam zepsuła wyjazd jedna baba, bo od 17 przychodziła do pokoju jak ktoś cokolwiek robił i wrzeszczała po nie wiadomo jakiemu!
OdpowiedzUsuńWitaj z powrotem :)
OdpowiedzUsuńAnabelle_me